Forum Tenebraes
Forum RPG: Miasto na granicy Wieloświata
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Space Needle
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Tenebraes Strona Główna -> Seattle by Night
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Nirian Samalai Feireniz
Tenebraes



Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 863
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Czw 13:34, 01 Cze 2006    Temat postu: Space Needle

Seattle Needle



Wygląd: Symbolem Seattle jest wieża Space Needle licząca 605 stóp wysokości. Na jej szczyt można się dostać za pomocą wind. Na wielu piętrach znajduje się kasyno, restauracja, obserwatorium etc. Seattle Needle jest umiejscowione w centrum miasta i roztacza się z niego niesamowity widok na port, ocean i samo miasto. Otwarte codziennie od rana, do północy, a za sam wjazd płaci się już kilka dolarów.
Co wiadomo: Jest to miejsce gdzie spotykają się najbogatsi i najbardziej wpływowi tego miasta. Symbol Seattle nie jest tani, jak zresztą nic na tej wieży. Płaci się za luksus, za miejsce, za rytuał podawania win czy profesjonalizm w kasynie. Czasami odbywają się tutaj bankiety czy inne imprezy.
Jednocześnie, czego nie są świadomi śmiertelni, Seattle Needle jest siedzibą arcybiskupa Sabbatu, Gregora Daga. Jest to także miejsce spotkań Biskupów, tutaj mogą naradzać się i z nim dyskutować. Sekta zabezpieczyła wiele sal dostępnych tylko dla nieśmiertelnych.
Plotki:
- ta wieża to tak naprawdę statek kosmiczny.
- ostatnio widziano tutaj dziwne wschodnie wampiry.
- znajduje się tu także jakieś stowarzyszenie magów.
- obserwują oni stąd poczynania nieśmiertelnych.
- Arcybiskup ma tu wiele Pieter przygotowanych tylko dla siebie.

Premia PW: 1 (dla twórcy: Pluszaka, lekko przerobione przez MG)


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Nirian Samalai Feireniz dnia Sob 22:17, 03 Cze 2006, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nirian Samalai Feireniz
Tenebraes



Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 863
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Czw 17:40, 01 Cze 2006    Temat postu:



Rzeźbione, dwuskrzydłowe drzwi prowadzące do Sali konferencyjnej są uchylone. W środku nie ma jednak nikogo, nie ma nawet Arcybiskupa czy kogoś z jego przedstawicieli. Stoi tam jak zwykle duży, drogi stuł, który może spokojnie pomieścić dwanaście osób, dookoła oczywiście są krzesła. Na kremowej ścianie znajduje się replika obrazu Leonarda da Vinci, „Ostatnia Wieczerza”. Sufit jest wysoko i wykonany jest z drewna. Jest tam też duży, kryształowy żyrandol. Podłoga także jest z ciemnego drewna. Naprzeciwko dzieła da Vinci znajdują się zajmując całą ścianę okna. Rozciąga się za nimi piękny widok na Seattle.
Sala konferencyjna czeka na pierwszych gości, pierwszych biskupów.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BadGuy
Obywatel



Dołączył: 05 Lut 2006
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: tam gdzie Diabeł mówi dobranoc

PostWysłany: Czw 18:40, 01 Cze 2006    Temat postu:

Doktor Maksymilian Mad

Maksymilian nie lubił wychodzić na miasto bez sfej sfory, ale obowiązek to obowiązek. Stał w Seatle Park przed wieżą, ubrany w biały garniak z równiez białym kapeluszem. Jego kruczo czarne włosy na tle jego odziezy ładnie sie prezentował, poprawił swoje ciemne jak nosc okulary i wszedl do budynku. Przed wejsciem do głównej sali przystanął na chwile i zaczął przygladac sie pięknym drzwią.Niewątpliwie ktoś włożył w nie wiele pracy. - pomyslał. A nastepnie z wysiłkiem otworzył jeden ich płat i wszedł do sali. Nie zdziwił sie tą pustką, on nie lubiał sie spóżniać, a nie dziwiło go że nie ma jeszcze arcybiskupa. Ten zadufany w sobie wampir zawsze karze na siebie czekać -pomyślał. bez wyrazu na twarzy usiadł na jednym z przygotowanych miejsc. Pogrążył sie w milczeniu i swych przemyśleniach, mało kto chciałby wiedziec co kryje w sobie Doktor Mad.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez BadGuy dnia Czw 21:06, 01 Cze 2006, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jash
Cień



Dołączył: 07 Lut 2006
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z kamienia

PostWysłany: Czw 18:52, 01 Cze 2006    Temat postu:

Abdul Mus`Zannah

- Pierwszy... - szepnął sam do siebie, przekraczając próg sali. Lubił być pierwszy - jeśli nim był, nie mógł być ostatnim. Wszedł do pomieszczenia dostojnym, ćwiczonym przez wieki krokiem. W ręku miał nieodłączną laskę.
Powietrze przeciął cichy syk: Abdul zorienotwał się, że jednak ktoś go wyprzedził. Jego tunika zaszeleściła cicho - dziwne, biorąc pod uwagę że materiał wyglądał na jedwab. Prędzej ocierała się o coś, co było pod nią ukryte. Zlustrował siedzącego spokrewnionego, po czym udał się w stronę najbardziej oddalonego, od osoby w białym garniturze, miejsca. Stanął przy nim i zaczął świdrująco wpatrywać się w towarzysza. Był opatulony szatą od stóp do głów, unikał patrzenia na żyrandol. Nie można było nawet rozpoznać jego koloru skóry.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Surin Atariel Teannar
Obywatel



Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Czw 20:56, 01 Cze 2006    Temat postu:

Kate Eastwood

-No, prosze, prosze, ktoś sie nieźle urządził-pomyślałą wchodząc do wieży needle. Otworzyła drzwi, cięzkim wojskowym krokiem weszła do środka, na twarzy miała wielkie gogle, ubrana w oliwkowe bojówki , cięzkie, masywne buty wojskowe (wysokie do połowy łydek glany), rozpiętą bundezwerę koloru khaki( z flaga stanów zjednoczonych), spod której widać było obisłą bluzeczkę (bez rękawów)moro uwydatniającą jej biust, ale zdawała sie nie zwracac na to zbytniej uwagi. Pod bundezwerą znajdowały się szelki z kaburą. Ona sama jednak, z pewnościa uwage zwróciła, była bowiem ładną i atrakcyjna kobietą, ale zupełnie nie przywiązywała do tego wagi. Zajęła miejsce przy stole i nie mówiąc nic rozglądała się po sali.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Surin Atariel Teannar dnia Czw 21:01, 01 Cze 2006, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BadGuy
Obywatel



Dołączył: 05 Lut 2006
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: tam gdzie Diabeł mówi dobranoc

PostWysłany: Czw 20:56, 01 Cze 2006    Temat postu:

Doktor Maksymilian Mad

Hmm... niby zawsze pierwszy lecz dziś się nie udało, mam nadzieje że twoje ego nadwyrost nie ucierpiało, a w roli ścisłości skoro ty nie miałeś tyle taktu.... Witaj, jak uczy dobre wychowanie ważniejszy pierwszy wyciąga ręke- na twarzy doktora pojawił sie złośliwy uśmiech, nienawidził impertynencji, a szczególnie gdy ktos próbował być groźny na siłe, sam doskonale o tym wiedizał w końcu był psychologiem. Maksymilian nie zamierzał sie podnosić ze swego miejsca, gdy wypowiadał swą kwestie nawet nie zwrócił głowy ku nowo przybyłemu.


Teraz już poprostu wypadało wstać.
Witam panią Eastwood. - powiedizał głośno doktor a nastepnie usiadł, znów zaczął wpatrywać sie w jeden punkt.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Surin Atariel Teannar
Obywatel



Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Czw 21:12, 01 Cze 2006    Temat postu:

Kate Eastwood

Spojrzała na Maksymiliana, wstała,zasalutowała-Witaj Panie Doktorze! odpowiedziała dość twardym,kobiecym głosem, z którego jednak dało się wyczuć szacunek, jakim darzy wampira. Zaczęła chodzić po sali i przyglądała się obrazom Leonarda da Vinci.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jash
Cień



Dołączył: 07 Lut 2006
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z kamienia

PostWysłany: Czw 21:24, 01 Cze 2006    Temat postu:

Eskulap

- Witaj nowoprzybyła... - kaptur zwrócił się w stronę kobiety. Co ciekawe, głos pozbawiony był charakterystycznego dla Węży syku. Nie odwracając głowy od kobiety, rzekł : Nie zniżę się do Twojego poziomu, bezłusko. Moja niechęć do lekarzy jest powszechnie znana - i ja, w przeciwieństwie do Ciebie raczyłem się dowiedzieć z kim dziś będę się spotykać. - jego głos brzmiał, jakby przemawiał do kilkulatka, był zarazem melodyjny i miękki, nie można było wyczuć czy sprecyzować jakiegokolwiek akcentu. Za to uszy zebranych wręcz atakowało brzmienie, obecność bezgranicznej pogardy. Głos stopniowo cichł, aż pozostała tylko cisza. Smutna cisza, jakby tęskniąca za ponownym rozbrzmieniem głosu orientalnego przybysza.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BadGuy
Obywatel



Dołączył: 05 Lut 2006
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: tam gdzie Diabeł mówi dobranoc

PostWysłany: Czw 21:32, 01 Cze 2006    Temat postu:

Doktor Maksymilian Mad

- Nie dosć że odgryza sie jak dziecko, to jeszcze do tego ignorant. Mów wiecej czego sie dowiedziałeś. Prawdziwy strateg nie wyjawia swych planów. Kto powiedział ze i ja sie nie dowiedziałem różnych rzeczy. A twoja niechęć do lekarzy cóż, chetnie cię troche pobadam jesteś ciekawą mieszaniną sprzeczności. A jeżeli chcesz mnie nie doceniac to tylko ułatwia sprawe.... ups, za dużo powiedziałem chyba jestem rozkojarzony.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jash
Cień



Dołączył: 07 Lut 2006
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z kamienia

PostWysłany: Czw 21:43, 01 Cze 2006    Temat postu:

Eskulap

- Czuję smutek , że tak mało oświecone osoby pełnią funkcje biskupów. "Dowiedziałeś się różnych rzeczy"? Czyż więc twój pierwszy atak jest bezzasadny? I tak, jestem mieszaniną sprzeczności - jestem sługą boga chaosu i sprzeczności. Czy tak trudno to pojąć , bezłusko? - głos wiercal się w uszy, atakował wolną wolę. Ze słabym skutkiem, w końcu byli to znaczniejsi spokrewnieni, lecz i tak potrafił zirytować. Teraz ujawnił się jeden z wielu akcentów: bezgraniczny smutek, wyciskający łzy z oczu smiertelników.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nirian Samalai Feireniz
Tenebraes



Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 863
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Czw 21:57, 01 Cze 2006    Temat postu:

Za plecami Węża dobiegł dźwięk, którego się wręcz nie spodziewał. Tryumfował w jego mniemaniu nad sukcesem w potyczce słownej z doktorem.
Głos który usłyszał brzmiał jak głos węża którym sam się posługiwał, lecz był on mocniejszy, bardziej dominujący.
- I tak przegraszzzzzz!!!
Ryknął nagle.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BadGuy
Obywatel



Dołączył: 05 Lut 2006
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: tam gdzie Diabeł mówi dobranoc

PostWysłany: Czw 22:00, 01 Cze 2006    Temat postu:

Doktor Maksymilian Mad

- Wybacz teraz moją ignorancje, niestety nie zajmuję się sprawami i kulturą takiej gromady kręgowców jakimi są gady. Ludzie są o wiele ciekawsi. Według ciebie to był atak? Ja tylko zwróciłem uwage na twoją nieznajomość manier. Ale kto mnie wie , jestem bezłuską... hahaha


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jash
Cień



Dołączył: 07 Lut 2006
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z kamienia

PostWysłany: Czw 23:00, 01 Cze 2006    Temat postu:

Abdul Mus`Zannah

Lord jest gentlemanem tylko w stosunku do Lorda... Niestety... będziemy skazani na spędzenie ze sobą nieco więcej czasu, gołoskórny. - jego głos, stał się basowy i przytłumiony - Dobrze więc, robię to ku chwale Ostatniego Żywiołu - nazywam się Abdul Mus`Zannah, wierny akolita Węży Światła, oddany sługa Sabatu. Teraz, kiedy mamy te pretensjonalne....

W tym momenci Eskulap usłyszał głos, przewyższający nawet jego umiejętności oratorskie. Jego wysokie natężenie świadczyło jednak , że użyty został wyłącznie w szyderczym celu. Odwrócił się niezgrabnie i szukał bardziej węchem niż wzrokiem źródła dźwięku.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nirian Samalai Feireniz
Tenebraes



Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 863
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Czw 23:06, 01 Cze 2006    Temat postu:

Za Abdulem nie było nikogo. Zobaczył lekko uchylone drzwi tylko. Zauważył jednak, że ktoś zbliżał się właśnie ku pomieszczeniu. Było jednak jasne, że głos nie należał do tej osoby, bo była ona za daleko. Nie wyczuł też żadnego charakterystycznego zapachu. Po prostu nie było tutaj nikogo, kto mógłby wydać jakikolwiek dźwięk.

W tym momencie kolejny kainita wszedł do pomieszczenia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pluszak
Szanowany



Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 342
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 23:07, 01 Cze 2006    Temat postu:

Aleksander von Brandauer

Aleksander wszedł powoli do pomieszczenia z którego słychać już było czyjeś rozmowy. Był ubrany w elegancki garnitur z poprzedniej epoki, płaszcz zostawił wcześniej. Rozglądnął się ciekawie po znajomej sali i znajomych twarzach.
-Witajcie, Kainici. Dobrze widzieć potężnych spośród nas pełnych energii. - dodał z uśmiechem. Lekko się ukłonił i usiadł na jednym z krzeseł.
Przemknęła mu myśl, że jest to dobra noc naradę. Gdyby nie padało, pewnie wolałby przejść się po mieście, a tak to nawet chętnie tu posiedzi. Ciekawe co się stanie na tej naradzie. Ciekawe co inni już wiedzą. Stanowczo dobra noc na naradę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Tenebraes Strona Główna -> Seattle by Night Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
Strona 1 z 9

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin