|
Tenebraes Forum RPG: Miasto na granicy Wieloświata
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Surin Atariel Teannar
Obywatel
Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Nie 22:02, 04 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Kate Eastwood
Usiadła przy stole, podparła reką czoło. Milczała, przysłuchując się kłotni, tym razem dokładniej. -Co się, kurwa, dzieje z tym Arcybiskupem, co On sobie wyobraża, mam nadzieję, oby nie dostał się w łapy Camarilli, tfu! prowadziła mmonolog , w myślach, wydawała sie być skupiona, wzrok mogła przyciagac tylko mimika je twarzy, która zmieniała się wraz z myślami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Lhianann
Obywatel
Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zza okna
|
Wysłany: Nie 22:07, 04 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Ananke
Drzwi do sali uchylają się, wszyscy obecni spodziewali się ujrzeć za nimi postać arcybiskupa.
Ku ich zaskoczeniu w drzwiach pojawiła się nikomu nie znana kobieta, kobieta którą wszyscy z obecnych widzą poraz pierwszy na oczy.
Kim ona u diabła może być?
Z lekkim, spokojnym uśmiechem skineła obecnym głową poczym weszła z lekkim szelestem jedwabiu do sali.
Czerwony jedwab miekko otulał jej sylwetkę, spływając w dół.
Na jej twarzy widnieje lekki rumieniec, jakby coś ja zachwyciło..czy może ...zakłpotało?
-Dobry wieczór.
Jej wysoki, czysty głos zabrzmiał niezwykle melodyjnie w krótkiej ciszy.
Zajeła jedno z wolnych miejsc,
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Lhianann dnia Nie 22:12, 04 Cze 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Surin Atariel Teannar
Obywatel
Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Nie 22:11, 04 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Kate Eastwood
Wejscie kobiety wyrwało ją z zamyślenia. Poderwała się, zasalutowała z głośnym Witajcie, Szanowna Obywatelko po czym usiadła na swoim miejscu i powróciła do wcześniejszych rozmyślań. Zaczynała być lekko poirytowana nieobecnościa Arcybiskupa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jash
Cień
Dołączył: 07 Lut 2006
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z kamienia
|
Wysłany: Nie 22:30, 04 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Abdul
Zająknął się w połowie zdania i upuścił swą laskę na kolana, gdy doktor rozbłysł światłem. Jego mózg przeszył wręcz fizyczny ból, gdy światło wdzierało się wgłąb kaptura, atakując jego oczy. Oczodoły setyty pulsowały z bólu, który przeniósł się na szczękę. W tym momencie usłyszano głuche chrupnięcie. Eskulapa zarzuciło do przodu, podparł się rękoma o blat stołu i spróbował utrzymać równowagę. Wyprostował się, kaptur zsunął mu się z głowy, szata opadła nieco, ukazując nagie ramię, lśniące i wilgotne. Pobliscy kainici mogli poczuć woń olejku daktylowego. Gdy stał podparty o blat, zwolnił z podparcia jedną rękę. Powoli zsunął z nosa ciemne okrągłe okulary i zaczął gorączkowo trzeć oczy i przyciskać do nich dłonie. Z ust wystawał koniuszek rozdwojonego języka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pluszak
Szanowany
Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 342
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 22:45, 04 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Aleksander von Brandauer
-Dobrze, skoro zebrało się nas już tylu chciałbym wam teraz powiedzieć coś bardzo ważnego. Jeśli mogę, prosiłbym was o skupienie, gdyż jest to rzecz niebagatelna i dotycząca właśnie Arcybiskupa... - Tremer uciął nagle spostrzegając wejście nieznajomej. Kim ona u licha była? Nikt nie miał tu prawa wejść. Ponzał jednak od razu, że to przynajmniej Kainitka. Aleksander wstał z krzesła.
- Kim jesteś kobieto? To zamknięte zebranie, a sam fakt, iż jesteś jedną z naszego rodzaju nie upoważnia Cię byś tutaj przebywała. Przestaw się i podaj swój status. W jakim celu i skąd... - nagle znów przerwał i popatrzył ze zdziwieniem, że coś się dzieje z Wężem siedzącym obok niego.
-Co Ci jest, Abdul? Czy to Twoja sprawka, demonstracja Twych mocy nieznajoma? Przedstaw się i powiedz co tu robisz? - głoś Aleksandra był teraz znacznie szybszy, a on sam spoglądał podejrzliwie na nieznajomą. Nie dość, że chciał coś ważnego przekazać odnośnie arcybiskupa, to wszedł ktoś niezaproszony i w tym samym momencie coś dziwnego zaczęło się dziać z Wężem. Spokojny dotąd Tremer zaczął się lekko irytować.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lhianann
Obywatel
Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zza okna
|
Wysłany: Nie 22:59, 04 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Ananke
Z lekkim zdziwieniem spojrzała najpierw na mężczyznę okutanego w płaszcz z kapturem,a potem na kolejengo, który zaczął..no cóż...niezby elegancko się zachowywać.
Spokojnie odczekała aż mężczyzna skończy swą wypowiedź.
-Tego typu...zabawy nie są w mym guście.
Co do twej uprzejmej prośby o przedstawnienie się, jestem Ananke. A by rozwiać twe wątpliwości, miły panie... z niewielkiej torebki wyciągneła kopertę, z niej zaś kartkę pepieru, i przesuneła ją po stole w strone mężczyzny sądze iż to rozwieje twe wątpiwości.
Mówiła spokojnym, zabarwionym lekkim rozbawieniem sytuacją głosem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pluszak
Szanowany
Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 342
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 23:05, 04 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Aleksander von Brandauer
Aleksander otworzył podaną mu kopertę. Przez chwilę zapoznawał się z treścią, poczym już spokojniej popatrzył na kobietę.
-Tak, według tych dokumentów, Ananke pochodzi z klanu Lasombra i jest biskupem przeniesionym do Seattle. Wszystkie dokumenty wydają sie być autentyczne więc już nie mam zastrzeżeń. Witamy w Seattle i mam nadzieję, że rozumiesz to niefortunne przywitanie, za które damę przepraszam. - Tremer lekko ukłonił się i odłożył dokumenty na środku stołu gdyby ktos innych chciał je zobaczyć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sebciu
Odwiedzający
Dołączył: 02 Maj 2006
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ZYEBYLANDIA
|
Wysłany: Nie 23:39, 04 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Ajatollah
Energicznie ale spokojnie podnosi tę kopertę i czyta...poczym odkłada i spogląda na nią z myślą, ze cos jeszcze powie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
massKotka
Gość
Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 10:03, 05 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Miss Marcell
Wampirzyca nie odzywała się przez dłuższą chwilę i w sumie wciąż nie miala powodu. Krótkie dywagacje na temat sztuki postanowiła totalnie olać, a swoje myśli o uczestnikach tej rozmowy schowała głęboko w myślach. Wszytskich dokladnie obserwowała, bo miała dziwne uczucie, że wszyscy poza nią i Zanem o czymś wiedzą. Swój brak wiedzy zamierzała wlaśnie nadrobić, dogłębną analizą wampirzych półsłówek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pluszak
Szanowany
Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 342
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 12:56, 05 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Aleksander von Brandauer
-Dobrze, pozwolę sobie więc wrócić do tego co zacząłem mówić. Wszyscy z was czekają na Arcybiskupa. Arcybiskup się nie pojawi. I już nigdy go nie ujrzymy. Nie żyje. - w tym miejscu Aleksander przerwał i popatrzył sie uważnie po zgromadzonych. Był ciekaw kogo to zaskoczy, a kogo nie. - Sądzę zresztą, że skoro ja to wiem, to niektórzy z was także. Jednakże to nie jest ważne. Co innego jest teraz palącą sprawą. Nie muszę was uświadamiać, że śmierć kogoś tak potężnego nie może być przypadkowa. A to pociąga za sobą kolejne wnioski. Pytanie tylko kto to zrobił.
-Jednakże to także chwilowo nie jest najważniejszą sprawą. Potrzeba nam nowego arcybiskupa. Trzeba szybko działać. Pomyślcie. Do niedawna nasz były arcybiskup powodował, iż nasze sfory znikały, a my mieliśmy minimalne wpływy. Teraz mamy szansę. Były arcybiskup był synem aktualnego Principa. Moglibyśmy mu o tym powiedzieć, a ten z pewnością zaraz by przysłał nam kolejnego Arcybiskupa, prawie na pewno podobnego do poprzednika. Do tego nie możemy dopuścić. Jeśli ustanowimy własnego, silnego Arcybiskupa, wtedy Principi nie będzie mógł go obalić. Dlatego jestem za tym abyśmy nie powiadamiali Principa o śmierci Arcybiskupa, przynajmniej narazie, wybrali z naszych szeregów nowego i go poparli. Wydaje mi się, że powinniśmy to zrobić jednogłośnie, a przynajmniej znaczącą większością, tak by był to faktycznie silny wybór. Oczywiście taki Arcybiskup musiałby się liczyć z naszym zdaniem. - dodał cisze i z lekkim uśmiechem Aleksander. - Jest tylko jedno kryterium o jakim myslę przy wyborze Arcybiskupa. Aby nie mógł zostać zakwestionowany jako nieodpowiedni, powinien zostać wybrany z klanu Lasombra, bądź Tzimisce, które tradycyjnie dzierżą władzę.
Aleksander skończył. Teraz zamikł, by pozwolić innym Kainitom przyswoić spokojnie te informacje, a także co bardziej porywczym wykrzyczeć się aby się uspokoili i można było z nimi spokojnie rozmawiać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
BadGuy
Obywatel
Dołączył: 05 Lut 2006
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: tam gdzie Diabeł mówi dobranoc
|
Wysłany: Pon 13:13, 05 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Doktor Maksymilian Mad
A jednak to prawda, dziękuję ci Aleksandrze że to ty właśnie o tym powiedizałeś. A co do twej wypowiedzi, zgadzam się w całosi. Masz moje poparcie co do urządzenia głosowania. Nie ma co zwlekać noi nowy Arcy biskup powinien zająć się sprawcą śmiercie poprzednika. - Mad teraz czekał co odpowiedzą inni.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jash
Cień
Dołączył: 07 Lut 2006
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z kamienia
|
Wysłany: Pon 13:48, 05 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Abdul
Nim Alexander wygłosił swą przemową, Abdul uspokoił się nieco, trochę grubiańsko uniósł dłoń w geście, pokazując hrabiemu, by się nim nie przejmował. Chwilę jeszcze zasłanił oczy, po czym usiadł i poprawił szatę. Umieścił ciemne, okrągłe okulary z powrotem na nosie, jednak nie założył z powrotem kaptura. Z twarzy nie schodził mu grymas niesmaku i zgorszenia. Nie odzywał się, aż hrabia nie skończył przemowy. Gdy tylko padła wzmianka o śmierci Arcybiskupa, zasyczał cicho, mozna to było porównać do mruczenia zadowolonego kota.
- Zostawiasz nam niewielki wybór , hrabio. Lecz, nie uprzedzajmy faktów, posłuchajmy reszty...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sebciu
Odwiedzający
Dołączył: 02 Maj 2006
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ZYEBYLANDIA
|
Wysłany: Pon 13:52, 05 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Ajatollah
- Ja tez się musze zgodzić z Aleksandrem. Uważam ze nie ma co nad tym się zastanawiać. - Po chwili dodał - ...a wiadomo kto mógł się dopuścić tego czynu? Czy są jakieś podejrzenia?
Patrzył na Aleksandra oczekując odpowiedzi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nirian Samalai Feireniz
Tenebraes
Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 863
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pon 14:35, 05 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Niestety Abdul nie uspokoił się. Strach zaczął w nim wzrastać co moment. Może udało mu się jeszcze w spokoju powiedzieć, jednak potem poczuł, że emocja, którą czuł patrząc na rozświetlonego doktora Mada zaczęła się niekontrolowanie zwiększać. Ewidentnie czuł, że nie jest to naturalne, jednak coraz bardziej zaczął się bać. Strach był coraz większy i coraz większy, Abdul wiedział, że go nie opanuje… co więcej, jeżeli nie stanie się nic, co przerwie ten nieprzyjemny efekt wzmacniania emocji to wpadnie w Roasherk.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Oktawius
Gość
Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 15:18, 05 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Thantos Vidas. Szymon Cyrus
Twe slowa sa madre i trafne. Lecz niestety musze zaprotestowac co do wyboru nowego ArcyBiskupa z tylko dwoch klanow. Napewno bedzie on inaczej postrzegany jezeli bedzie czlonkiem jednych z dwoch pierwszych klanow. Lecz nie powinnismy dyskryminowac innych. Napewno mozna znalezc kandyadatow odpowiedzialnych i silnych spoza Lasombry.... Tak brzmi moje zdanie. Chce aby Sabat rozwijal sie szybki i preznie. Chce zeby w Seatlle panowal porzadny Arcybiskup. Chce tego, zeby kazdy klan mial takie same prawa i mozilowosci.
Mowiac to wstal. Patrzyl na Aleksandra, pozniej omotal wzrokiem pozostalych. Nie lubil czegos takiegio....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|