Tenebraes

Szermierz

kelner wziął zamówienie i oddalił się. Po jakimć czasie przyniusł zamówienie.

Nirian Samalai Feireniz

Tymoteusz

Troy dopiero teraz zauważyła bruneta. Siedział sobie spokojnie przy jednym ze stolików, na uboczu, a duża roślina doniczkowa przysłaniała go nieco. Czarny, skórzany płaszcz wisiał na jednym z krzeseł, tak samo jak długi, ciemnoczerwony szalik, który po rozwinięciu mógłby mieć ładnie ponad dwa metry. Kto dzisiaj nosił takie szaliki? Na sobie miał czarną koszulę, z dwoma guzikami rozpiętymi na górze, wypuszczoną ze spodni, które były niebieskimi, luźnymi jeansami. Z przymrużonych powiek zerkał na wysoką szklankę, która była przed nim. Widniał tam jakiś gęsty, czerwony napój. Może sok pomidorowy? Nagle zerknął w kierunku Troy, a ona dokładnie pochwyciła to spojrzenie. Przymrużył on oczy tak, że dość długie jak na faceta rzęsy przysłoniły jego czarne tęczówki. Po chwili odwrócił wzrok i zaczął dalej, przez rurkę sączyć spokojnie swój sok.

(zabawne jest to, jak gracze regularnie olewają twór regulamin… ale może tylko ja jestem takim pedantem?)

Oktawius

Rafal

Zabral sie do konsumowania swojego, nader ladnie pachnacego schabowego.....
Smacznego Zdazyl jeszcze w pore powiedizec, lecz zobaczyl ze Troy wpatruje sie w owego bruneta. Rowniez spojazl na niego, ale nie dostrzegl nic ciekawgoe. Oprocz tego ze nosi sie jakos dziwnie. Zabral sie do pochlaniania jedznoka

Nirian Samalai Feireniz · Wysłany: Czw 10:41, 09 Mar 2006 Temat postu:

Tymoteusz

Sok był stanowczo dobry. Tymoteusz uśmiechał się do swoich myśli i do soku, który mu tak smakował. Pomyśleć, że gusta tak mu się zmieniły z czasem, acz przyznaje, że pomidory uwielbiał od zawsze. Dwójka przybyłych Garou jadło – było trzeba kulturalnie poczekać, aż skończą.

Rafal · Gość

Rafal zjadl, chcial sie przeciagnac , ale to przeciez nie kulturalne....
Elegancko chusteczka wytarl usta i czekal az posilek skonczy jego kolezanka. Nagle poczul ze potrzebuje wyjsc do klopa.....
Przepraszam, ale natura wzywa. Wstal i sie udal do lazienki

Lhianann · Wysłany: Wto 19:51, 14 Mar 2006 Temat postu:

Julia

Jadła wolniej niż Młody, delektując się smakiem tego co je.
Gdy chłopak oddalił sie do łazienki, własnie konczyła swoją porcję.
Spokojnie zapaliła papierosa, zaczeła sączyć sok pomarańczowy.
Taak, a teraz bedziemy bawić sie w bycie chodzącą informacją...
Leniwa myśl przepłyneła jej przez głowe.

Oktawius · Wysłany: Pią 15:15, 17 Mar 2006 Temat postu:

Rafal
"uradowany" wrocil z ubikacji....
-Cholera, mogliby w nich troche sprzatac Powiedzial z nie zadowolona mina.
-Jak smakowalo? Powiedzial gdy zauwazyl pusty talerz towarzyszki
Moge zaczac?? Padlo pytanie po krotkiej chwili

Lhianann · Wysłany: Pią 15:18, 17 Mar 2006 Temat postu:

Julia

Prosze cie bardzo, jesli uważasz za rozsądne rozmawiac na ten temat w publicznym miesjcu gdzie kazdy zasadniczo może nas podsłuchać....

Uśmiechneła się lekko ironicznie, puszczając kółka z dymu.

Oktawius · Wysłany: Pią 15:22, 17 Mar 2006 Temat postu:

Rafal
Masz racje, zreszta ostatnio PRAWIE zawsze masz racje<usmiech>
Moze sie przejdziemy?? Wyciagnal portfel i zaczal odliczac pieniazki na rachunek