|
Tenebraes Forum RPG: Miasto na granicy Wieloświata
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nirian Samalai Feireniz
Tenebraes
Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 863
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Wto 19:40, 25 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Bezlitosny
Strażnik rzucił się za mężczyzną. Wbiegł w zaułek i nieco zwolnił. Szybkim krokiem zaczął omijać pudło, idąc tak, by nie dać szansy na wydostanie się z zaułka. Jeśli ten miał zamiar rzucić do niego pudłem, Bezlitosny z pewnością spróbuje uniknąć tą skrzynię, odskakując w bok, a zarazem w głąb zaułka, by potem do wampira podbiec i ciąć go mieczem z góry na dół. Miał nadzieje, że manewr mu się uda.
Rune Haako
- Myślę, że bez sensu jest marnować czas. Bezlitosny z pewnością złapie tego, co wszystkim nam zagroził, że nas pozabija. Wróćmy do sprawy sądu. Uważam osobiście, że sędziom powinien być ktoś z rady, jednak widzę, że lud woli inaczej. Dobrze. Składam więc kandydaturę, by drugim sędzią była Raiko Haako. Znam swoją żonę i wierzę, że będzie ona sprawiedliwa. Jednak, czy ktoś z mojej rodziny może objąć to stanowisko? Sami zdecydujcie. Dwóch sędziów już mamy: Fransa i Bezlitosnego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Pluszak
Szanowany
Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 342
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 8:17, 26 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Kazadar
Krasnolud wystąpił naprzód.
- Skoro lud chce kogoś spoza rady jaki jest sens ażeby żona jednego z członków rady dostałą to stanowisko? Skoro chcemy żeby nie było wpływu na sądu? A pomimo tego, że kjest to oczywiste to jeden z radnych dalej chce mieć jakichś wpływ i proponuje swoją żonę, która zresztą sama powinna przemawiać. Ja się na to nie zgadzam. Więcej nawet, proponuje swoją kandydaturę. Jestem uczciwym kowalem, krasnoludem i w moim świecie wielce się poważa moje zdanie. Zresztą to, że potrafię działać świadczy choćby fakt, że to ja zorganizowałem to zebranie. Wysuwam więc swoją kandydaturę, jako kogoś zupełnie neutralnego i uczciwego. Skończyłem.
MG
Bezlitosny rzucił się do zaułka i gdy tylko wpadł do niego wampir rzucił się na niego z pudłem, próbując zarazem ciąć. Bezlitosnemu cudem udało się uniknąć, cofnął się krok, zablokował wyjście i ciął mieczem, pudłując jednak. Teraz kainita ma zablokowane wyjście, a jedyną przeszkodą do wolności jest duży fanatyk obrony prawa z dużym mieczem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vasemir
Wprowadzający się
Dołączył: 23 Mar 2006
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 10:34, 26 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Michael Frex
Zakręcił sztyletem w dłoni.
-Co ci przeszkadzało,że zabiłem człowieka?Dodałem,że był 'niewinny' żeby lepej brzmiało-uśmiechnął się-A ty,chciałbyś być jednym z nas? Taaaa.... teraz walczysz o życie.Bo jeśli przegrasz,zostaniesz jednym z nas. Chyba że chcesz się stać Kainitą od razu?Prawie nie będzie bolało....
Mówił a jednocześnie zaczął okrążać strażnika.Miał nadzieję,że popełni błąd i da mu trochę miejsca,między ścianą a sobą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nirian Samalai Feireniz
Tenebraes
Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 863
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Czw 12:12, 27 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Rune Haako
- Podoba mi się twoja kandydatura, zgadzam się na nią. Wątpie, by ktoś miał coś przeciwko niej. Czy ktoś ma coś przeciwko, by ten krasnolud został jednym z sędziów? – Rune rozglądnął się po tłumie wyczekująco. Był pewien, że nikt nie zaprotestuje. To nawet dobrze.
Bezlitosny
Bezlitosny nie pozwolił mu okrążyć się. Zawsze stał między nim, a wylotem z zaułka. Wykonał solidny młyniec swoim mieczem, po czym krzyknął głośno:
- Poddaj się, a unikniesz śmierci. Zostaniesz osądzony za morderstwo i za groźbę, którą rzuciłeś. Poddaj się.
Bezlitosny zrobił pierwszy krok w stronę przeciwnika. Wyciągnął miecz do przodu, prostopadle do swojego ciała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vasemir
Wprowadzający się
Dołączył: 23 Mar 2006
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 13:47, 27 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Michael Frex
Prychnął.
-Groźba?To nie była grożba,a propozycja.Wszak miałeś nie cierpieć...
Wzorem przeciwnika podszedł krok do przodu.Trochę schylony,pierwszy wyprowadził cios i przetoczył się.Wstał i nie zastanawiając się ciął za swoje plecy.Powinien mu teraz poprawić sztyletem po żebrach.Jeśli jednak nie trafił,to zamiast znów zaatakować skoczył do przodu i szybko się odwócił.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nirian Samalai Feireniz
Tenebraes
Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 863
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Czw 15:06, 27 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Bezlitosny
Przeciwnikowi będzie trudno wyprowadzić cios, gdyż półtoraroczny miecz ich dzielił. Był wyciągnięty na długość. Zrobił solidny skok do tyłu, kiedy ten próbował się wśliznąć i zadać mu cios. Potem, korzystając, że ułożył jedną nogę solidnie z tylu, zgiął ją i skoczył na przeciwnika, wykonując solidny młyniec od dołu ku górze wroga. Ciął tak, by zabić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pluszak
Szanowany
Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 342
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 8:22, 29 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
MG
Kainita rzucił się do przodu atakując i trafiając strażnika, który spudłował o centymetry. Wampirowi udało się przetoczyć i wyskoczyć za plecy człowieka, jednak Bezlitosny zdążył się odwrócić i odskoczyć. Krew pociekła mu po biodrze lecz nie była to poważna rana. Kainita był teraz plecami do wyjścia zza zaułka i mógł w dowolnej chwili uciec. Lub walczyć dalej.
Bezlitosny -1 stan zdrowia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vasemir
Wprowadzający się
Dołączył: 23 Mar 2006
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 9:01, 29 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Michael Frex
Uśmiechnął się paskudnie i oblizał sztylet.
-Ja ci naprawdę dobrze radzę,zostań jednym z nas po dobroci.Jesteś dobry i będziesz cenny.Albo martwy.
Mimo,że mógł uciekać,dalej stał w uliczce.Na ugiętych nogach,ze sztyletem we krwi w dłoni.Podszedł krok w stronę Bezlistosnego,ale nie prosto,a po skosie.Nie,on nie będzie go teraz atakował.Niech najpierw odpowie,może jednak się zgodzi?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nirian Samalai Feireniz
Tenebraes
Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 863
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Śro 22:23, 07 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Bezlitosny
- Aaaaghhh! – była to jedyna odpowiedź, jaką udzielił wampirowi Bezlitosny, rzucając się do przodu, wykorzystując jego pasywność i wyprowadzając cios z lewej do prawej, używając maksimum siły, by cios był szybki i morderczy. Pędził też do przodu, by uniemożliwić wampirowi skuteczny unik. Miał nadzieje, że tym razem trafi. Trzeba zabić mordercę, by w mieście było bezpiecznie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vasemir
Wprowadzający się
Dołączył: 23 Mar 2006
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 17:59, 01 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Michael Frex
Kainita czekał.Gdy strażnik był jakieś 2m od niego,odskoczył w bok i się zamachnął.Bezlitosny był zbyt rozpędzony,by zwolnić,albo odskoczyć w bok.Gdy napastnik przebiegał obok niego,odwinął się i spróbował wbić mu sztylet w plecy.Sztylet trzymał poziomo,by przeszedł między żebrami i przebił płuca.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|